Poniedziałkowo-wtorkowa sesja była inna niż wszystkie. Pierwszy raz postanowiliśmy pobawić się w granie przez internet.
O dziwo obyło się bez problemów technicznych, więc gdy już MG się ogarnął, mogliśmy grać. Używaliśmy Skype'a i Maptoola z frameworkiem ED. Wyszło całkiem dobrze, improwizowane mapy szybko tworzyło się w locie, ale program służył raczej jako narzędzie do rzutów kostką i wyświetlania kart postaci. Mi prowadziło się świetnie. Mogłem wysyłać do graczy prywatne wiadomości, a sam internet nie przeszkodził w trzymaniu klimatu. Było napięcie. Były Horory. Był Earthdawn. Granie on-line polecam. Dobre dla ludzi, którzy nie mają czasu się spotkać i tracić czas na dojazd. Na pewno to jeszcze powtórzymy. W załącznikach znajdziecie mapki 2 spotkań z sesji. Odsyłam także do drużynowego dziennika z sesji i historii Denarosa, która wreszcie zagościła na naszej stronie. P.S: Zabrakło niestety jednego gracza, za co pozdrawiamy Martynę ;p
0 Komentarze
Odpowiedz |